Coraz częściej mówi się, że mamy przesyt osób specjalizujących się w zakresie udzielania instruktażu z zasad Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Kiedyś też tak mi się zdawało, jednak jak się okazuje wcale nie jest tak kolorowo jeśli chodzi o ilość osób udzielających informacji na temat BHP. Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie dużo mówiło się o ludziach kończących kursy bhp po to tylko, aby jak najszybciej znaleźć sobie względnie bezstresową pracę, w której wystarczy za każdym prawie razem mówić to samo grupie osób, które są dopiero co przyjmowane do nowego zakładu pracy. Nie każdy instruktor BHP jest nastawiony na przysłowiowe odwalenie pańszczyzny i pójście do domu. Każdy zakład pracy, każda firma ma swoją własną specyfikę i charakteryzuje się innym rozmieszczeniem poszczególnych urządzeń, odmienną lokalizacją wyjść ewakuacyjnych oraz szeregiem innych różnic, o których każdy instruktor BHP ma obowiązek poinformować osoby szkolone. Kursy bhp w ostatnim czasie nabrały trochę innego formatu, a ich zdanie nie jest już takie oczywiste i bezproblemowe. Wszystkie tego typu zabiegi mają na celu dokonanie przesiewu kandydatów, którym naprawdę zależy na rzetelnym szkoleniu z zakresu BHP od tych, którzy idą tam albo z przymusu, albo idą tam po to, aby nauczyć się samych podstaw i potem wykonywać swój zawód miernie. Takie praktyki były wskazane już parę lat temu, lecz dopiero ostatnio zostały wprowadzone w życie. Więcej będziemy mieli z nich pożytku my wszyscy niż miało to miejsce wcześniej.