Zima wywołuje skrajne emocje. Jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Pierwszy śnieg w roku sprawia, że dzieci skaczą z radości. Ich rodzice zapewne reagują mniej entuzjastycznie. Niemniej wszyscy wyciągają z dna szafy puchowe kurtki, ciepłe obuwie i kolorowe czapki. To wszystko po to, by te negatywne aspekty zimowego krajobrazu były jak najmniej dotkliwe. Prawdą jest, że człowiek dobrze się przystosował do śniegu i mrozu.

Czy zwierzęta też się przystosowały? Niedźwiedzie zapadają w sen. Wilki wędrują całymi watahami, bo w grupie łatwiej przetrwać, zdobyć pożywienie. A co z ptakami, które swoim śpiewem umilały nam sobotnie, letnie poranki? Jedne wyemigrują do ciepłych krajów. Inne zostaną i będą walczyć o przetrwanie. Walczyć o pożywienie. Może warto im to ułatwić? I niewielkim nakładem kosztów i sił pomóc im przetrwać zimę?

Wystarczy, że zawiesisz na jakimś drzewie kolbę. Możesz ją zrobić sam albo po prostu kupić w pobliskim sklepie zoologicznym. To prosty sposób, by dokarmić dzikie ptaki. Trochę cierpliwości i zdolności manualnych wystarczy, by zrobić kulę tłuszczową. Zastygły tłuszcz i siateczka z dziurkami. Nic więcej nie potrzebujesz. Twoje dziecko na pewno będzie Cię namawiać aby kupić karmnik dla ptaków. To chyba najpopularniejsza forma dokarmiania ptaków. Daj się namówić, a zapewne nie tylko sikorka skorzysta z tego schronienia.

Pamiętasz, jak w dzieciństwie ekscytowałeś się tym, że ptaki zjadły to, co Ty zostawiłeś poprzedniego dnia w karmniku dla ptaków. Pamiętasz, to poczucie spełnionego obowiązku, pomocy słabszemu? Dzisiaj też możesz pomóc. Dokarmianie ptaków nie jest zarezerwowane tylko dla małych dzieci. Możesz po prostu zawiesić kulę tłuszczową w parku. Przecież lubisz słuchać ich głosów, podczas spaceru na łonie natury, prawda? Zrób wszystko, by miał kto śpiewać za te kilka miesięcy. Nie potrzebujesz wielu pieniędzy, ani wiele wolego czasu. Wystarczy, że w drodze do domu wstąpisz do sklepu zoologicznego.